Forum Letniej Szkoły Magii ECK Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Historia Magii

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Letniej Szkoły Magii ECK Strona Główna -> Esy i Floresy / Hogwart
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kingu
Auror



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czocha

PostWysłany: Czw 12:09, 22 Lip 2010 Temat postu: Historia Magii

Ku chwale p. Estery!
Liczę na to, że uda nam się stworzyć coś na kształt dyskusji w czasie lekcji (ale również poza nimi, w późnych godzinach nocnych/wczesnych porannych w 205 ^^).
Więc patronusy, animagowie, czarne łuki i inne tajemnice Hogwartu - poruszcie naszą wyobraźnie!


Ostatnio zmieniony przez Kingu dnia Czw 12:12, 22 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Złoty
Auror



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z miejsc których nigdy w życiu nie widziałeś

PostWysłany: Czw 12:30, 22 Lip 2010 Temat postu:

Hmm od czego by tu zacząć :] Zawsze mnie zastanawiało, czy animagowie zmieniają postać na taką, jak ich patronus. Bo jeśli ich patronus do nich pasuje, a postać animaga też ma taka być- to właściwie czemu nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kingu
Auror



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czocha

PostWysłany: Czw 14:56, 22 Lip 2010 Temat postu:

Wydaje mi sie, że właściwie to jest tak, że animag i patronus danego czarodzieja to to samo stworzenie. Zgadza się u McGonagall i Jamesa Potter'a
Jednak p.Nana twierdzi, że możesz wybrać formę swojego animaga, więc moze to być czysy przypadek.


Ostatnio zmieniony przez Kingu dnia Czw 15:00, 22 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bezduszny
Profesor LSM



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z nienacka

PostWysłany: Czw 15:38, 22 Lip 2010 Temat postu:

Mnie troch ę swędzą uszy jak słyszę o "wybieraniu swojego animaga" i ogólnie o "czyimś animagu", bo, jak mi sie wydaje, "animag" oznacza czarodzieja ze zdolnością przemiany w zwierzę, a nie zwierzę w które on się przemienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
popielaty
Animus



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szin sziti

PostWysłany: Czw 16:27, 22 Lip 2010 Temat postu:

nie sądzę, że patronus i animag to to samo zwierzę. na przykład pani rita s. - wyobrażacie sobie patronusa, który byłby małym żuczkiem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kingu
Auror



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czocha

PostWysłany: Czw 18:24, 22 Lip 2010 Temat postu:

Też się zastanawialiśmy nad Ritą. Była niezarejestrowanym animagiem, może to też ma znaczenie... Z drugiej strony jedynym (chyba!) zarejestrowanym animagiem, którego znamy jest McGonagall, co znacząco utrudnia rozważania.

O, i przypomniało mi się kolejne pytanie:
Czy zmieniaczem czasu można się przenieść w dowolny moment? Nawet bardzo odległy czasowo?


Ostatnio zmieniony przez Kingu dnia Czw 20:02, 22 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Złoty
Auror



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z miejsc których nigdy w życiu nie widziałeś

PostWysłany: Czw 20:12, 22 Lip 2010 Temat postu:

Chyba tak, ale kto normalny kręciłby przez kilka godzin zmieniaczem czasu, żeby cofnąć się o ledwie... 3 albo 4 dni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flu
Auror



Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ezoteryczny Poznań

PostWysłany: Czw 20:44, 22 Lip 2010 Temat postu:

No wiesz, jak komuś bardzo zależy. Ja myślę, że to zależy od zmieniacza czasu. Zapewne śa różne i mają różną moc. Ten Hermiony mógł się cofać o kilka godzin, bo przecież nie powierzyli by urządzenia o większej mocy uczennicy (i tak cud, że powierzyli jej je w ogóle). A pewnie istnieją też takie zmieniacze, których jeden obrót może nas przenieść, np. o rok.

Co do animagów i patronusów. Oba niejako wynikają z naszego charakteru. Więc nie głupie byłoby, gdyby przybierały te same postacie. Nie ma jakiegoś wyraźnego zaprzeczenia tego, że p. i a. nie mogą się pokrywać. Myślę, że to zależy też trochę od osoby. Animag odzwierciedla nas, a patronus wgłębia się jeszcze dalej, tak mi się wydaje. Wybiera z naszej podświadomości pewne cechy i je odzwierciedla. A animag odzwierciedla to jacy jesteśmy, tak po prostu. Pytanie na ile to jacy jesteśmy na co dzień pokrywa się z głębszą warstwą naszej świadomości...


P.S - Kinga, temat w 10!


Ostatnio zmieniony przez Flu dnia Czw 20:51, 22 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
popielaty
Animus



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szin sziti

PostWysłany: Pią 13:20, 23 Lip 2010 Temat postu:

dobrze powiedziane - animag odzwierciedla NAS. patronus często kogoś innego, choć dla nas ważnego (patrz: Tonks, Snape). dlatego właśnie uważam, że te dwa zjawiska mogą być od siebie niezależne.

jeśli chodzi o zmieniacz czasu, to według mnie można się nim przenieść tylko tam, gdzie 'byliśmy', czyli przeniesienie się w czasy przed naszym urodzeniem jest chyba nierealne. sądzę, że tak odległe podróże są wciąż niemożliwe. aczkolwiek jest to zapewne jeden z aspektów badanych w departamencie tajemnic.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ejwon Najlepszy
Animus



Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: with no direction home

PostWysłany: Pią 13:48, 23 Lip 2010 Temat postu:

zgadzam się z twierdzeniem, że animag i patronus przybierają tą samą postać i nie przemawia do mnie teza z tym, że żuczek nie obroniłby Rity - jego aparycja nie ma tu moim zdaniem żadnego znaczenia, bo przecież patronus nie bije się z przeciwnikiem, ale działa na niego magiczną mocą.

co do zmieniacza czasu, sądzę, że takie pozwalające się przenosić w bardzo odległe czasy nie istniały, choćby ze względów bezpieczeństwa - gdyby dostały się w ręce jakiegoś szaleńca (a sporo takich było) to wolę nie myśleć, co by się stało, ryzyko jakie niesie ze sobą stworzenie czgoś takiego zdecydowanie przewyższa korzyści.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
popielaty
Animus



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szin sziti

PostWysłany: Pią 15:18, 23 Lip 2010 Temat postu:

ale przypomnij sobie to, jak jeleń harry'ego przepędzał dementorów. żuczek tak mały, że się go prawie nie zauważa walczący z nimi zepsułby całą powagę sytuacji. przynajmniej ja tak to sobie wyobrażam. poza tym, zawsze sądziłam, że snape zamieniałby się w nietoperza, do którego był z reszta często porównywany. nie widzę go jakoś jako łani. a przypominam, że snape mógłby być animagiem bo był niezwykle uzdolniony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flu
Auror



Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ezoteryczny Poznań

PostWysłany: Pią 21:52, 23 Lip 2010 Temat postu:

Zdecydowanie przychylam sie do Iri, jeżeli chodzi o animagów i patronusy. Chociaż myślę, że mogą przybierać zarówno te samo postacie jak i zupełnie różne. Chociaż myślę, że żuk Rity dałby radę. Chyba wielkość zwierzęcia nie ma wielkiego znaczenia, może coś się dzieje z małymi zwierzętami, jak stają się patronusami... trudno powiedzieć.

Co do zmieniacza czasu jeszcze.. Jasne, że nie można się cofnąć w wydarzenie przed naszym urodzeniem, w sensie wydaję mi się, że możemy się cofnąć tylko do tego co sami przeżyliśmy. Ale z drugiej strony, na pewno istniały zmieniacze o różnej mocy. Przecież czarodzieje nie tworzyli wyłącznie rzeczy mądrych. Zresztą w ministerstwie była specjalna sala ze zmieniaczami czasu. Nie wierzę, żeby cała była poświęcona tylko jednemu modelowi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Złoty
Auror



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z miejsc których nigdy w życiu nie widziałeś

PostWysłany: Wto 10:21, 27 Lip 2010 Temat postu:

Ja osobiście nie ogarniam, po co ministerstwo trzymało w Departamencie Tajemnic przepowiednie każdego czarodzieja. Nie ogarniam nawet kto albo co je tworzyło. Przecież trzymali je w tajemnicy i w sumie nikt, kto by chciał do swojej zajrzeć nie był w stanie tego zrobić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
popielaty
Animus



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szin sziti

PostWysłany: Wto 11:30, 27 Lip 2010 Temat postu:

nazwa 'departament tajemnic' wbrew pozorom wiele nam mówi. sądzę, że w departamencie znajdowały się rzeczy, które nawet dla czarodziejów były nie do końca zrozumiałe. dlatego przeprowadza się tam eksperymenty z czasem. sądzę, że też nad nieśmiertelnością. no i nad samą śmiercią. kamienny łuk coraz bardziej przemawia do mnie jako rodzaj portalu. przepowiednie - wielokrotnie słyszeliśmy, że wróżbiarstwo to najmniej ścisła dziedzina magii. przepowiednie to świetny przedmiot badań dla niewymownych. ale tutaj rację ma Złoty. przecież przepowiednię mógł zabrać z departamentu tylko ten, o którym ona jest. w dodatku, przepowiednię o potterze i voldemorcie znały ponoć tylko trzy (kompletnie dwie) osoby i wątpię, żeby któraś z nich ją tam umieściła. kiedy zgninął dumbledore jego portret automatycznie(? nie wiem, ale raczej nikt nie miał kiedy go wyczarować) pojawił się w gabinecie dyrektora. może z przepowiedniami jest podobnie. sądze, że przepowiednie po prostu MUSIAŁY być gdzieś umieszczone, tak na wszelki wypadek, a departament tajemnic był najstosowniejszym do tego miejscem. bo przepowiednie z całą pewnością można zakwalifikować do 'tajemnic'.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuki
Auror



Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zawiercie

PostWysłany: Wto 14:23, 27 Lip 2010 Temat postu:

Sprawa pierwsza.
Czyli patronusy i animagowie. Sądzę, że patronus po prostu odzwierciedla to co człowiek ma w sercu, to co dało mu, lub mogło dać największe szczęście, nadzieje, poczucie bezpieczeństwa. Natomiast zwierze w które zmienia się animag jest odzwierciedleniem osobowości, wprawdzie czasem jedno i drugie mogłoby się pokrywać, ale nie sądzę by to była reguła.

Sprawa druga.
Zmieniacze Czasu. Tu przychylam się do wypowiedzi Iri, sądzę, że faktycznie może istniały Zmieniacze o dużo większej sile niż ten Hermiony, ale zdecydowanie były trzymane w Departamencie Tajemnic. Nie wyobrażam sobie jak ktoś mógłby udostępnić tak potężną broń ludzkości, bo w rezultacie to jest także broń.

Sprawa trzecia.
Przepowiednie. Tu też zgadzam się z tym, że przepowiednie mogły automatycznie pojawiać się w Departamencie. Myślę, że były tam tak na wszelki wypadek. Jaki? Tego chyba nigdy nie będziemy w stanie się domyślić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Letniej Szkoły Magii ECK Strona Główna -> Esy i Floresy / Hogwart Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin